Forum Dziennikarstwo i PR GWSH 2006 Strona Główna

..::FILM::..
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziennikarstwo i PR GWSH 2006 Strona Główna -> Hobby, zainteresowania
Autor Wiadomość
shostey
pijaczek
pijaczek



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tczew

PostWysłany: Pią 0:44, 06 Sty 2006    Temat postu: Re: War of the Worlds

MarcinL napisał:
Właśnie obejrzałem Wojnę Światów ... i nie rozumiem dlaczego tak wiele osob, żle mówi o tym filmie?

To, że akcja rozgrywa się na tle "dramatu rodzinnego" powinno w ich ocenie wzbogacac film a nie odwrotnie. Bo jaki sens w oglądaniu filmu w którym wiemy, że:

1.) zyją sobie niczego niespodziewający się ludzie
2.) ludzi atakują obcy z innej planety
3.) ludzie sie bronią, lecz nieskutecznie przez co ginie ich co raz wiecej
4.) ginie ich jeszcze wiecej, a kiedy sprawa jest juz naprawde krytyczna, to..
5.) ...pojawia sie punkt 5. czyli jakiś sposób na najeźdźców i KONIEC.

wow, faktycznie taki "zaskakujący" film byłby o wiele ciekawszy, niż to co zareprezentował nam Spielberg!

My Ass!!!



Heh, Wojna Światów to bardziej ambitny film niż może się z początku wydawać. Spielberg chciał pokazać jak bedą zachowywać się ludzie w skrajnie złej sytuacji jaką w tym przypadku jest atak obcych kompletnie przewyzszających technicznie (i pewnie nie tylko) rasę ludzką. I myślę, że interpretację zachowań ludzkich pokazaną przez Spielberga można uznać za wielce prawdopodobna, a wręcz autentyczną. Nie to co w King Kongu gdzie moim zdaniem zachowania bohaterów daleko odbiegają od tego co zrobiliby ludzie faktycznie znajdując się w takiej sytuacji. A końcówka Wojny Światów też ma swój urok. Spielberg pokazał, iż walka z obcymi nie miała sensu i wojna ta może skończyć się tylko całkowitą zagładą ludzkości. I co nas od tej zagłady ratuje? Fart, przypadek, zrządzenie losu. Nie ma żadnego bohaterstwa. Żaden człowiek nie stanął na wysokości zadania i nie pokonał ani nie wymyślił sposobu na pokonanie najeźdźców. Nie ma Faceta w czerni, Rambo, Supermena czy jakiegoś innego superbohatera, który samodzielnie uratowałby świat i najlepiej jeszcze zginął w akcie poświęcenia. Uważam ten film za arcydzieło i jego uroki mogłbym wypisywać jeszcze długo! Aczkolwiek fakt faktem, że wszyscy już po samym tytule spodziwali się dużej dawki zabijania, krwi, ogólniej mowiąc wrażeń typowo wizualnych. I pomimo tego, iż te właśnie wrażenia wizualne występują to najciekwasze aspekty czy zalety tego filmu zaliczają się do wrażeń estetycznych!


A z pozostałych filmów, które mnie zafascynowały wymienić moge:
-Requiem dla snu
-Revolver
-Las Vegas Parano
-Pi
-Fight Club
A jeżeli seriale też wchodzą w rachube, to:
-Prison Break
-Desperate Housewives
-Lost
-Firefly
-Kingdom Hospital


(dobra, kończe już bo tematy filmowe to moja pasja ale jednak jutro zaliczenia aż 2 więc chciałbym sie wyspać i troche pouczyć :D )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MarcinL
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:09, 06 Sty 2006    Temat postu:

revolver.. nie wytrzymałem do połowy, a film uważam za beznadziejny. wesoły

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MirekBartus
żur
żur



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:43, 06 Sty 2006    Temat postu: Re: War of the Worlds

shostey napisał:
A końcówka Wojny Światów też ma swój urok. Spielberg pokazał, iż walka z obcymi nie miała sensu i wojna ta może skończyć się tylko całkowitą zagładą ludzkości. I co nas od tej zagłady ratuje? Fart, przypadek, zrządzenie losu. Nie ma żadnego bohaterstwa. Żaden człowiek nie stanął na wysokości zadania i nie pokonał ani nie wymyślił sposobu na pokonanie najeźdźców. Nie ma Faceta w czerni, Rambo, Supermena czy jakiegoś innego superbohatera, który samodzielnie uratowałby świat i najlepiej jeszcze zginął w akcie poświęcenia.


Coz, to akurat nie jest zasluga Spielberga raczej a Wellsa ;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
futka
żur
żur



Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śródziemie

PostWysłany: Pią 22:38, 06 Sty 2006    Temat postu:

mirek- racja - szpital krolestwo byl rewelacyjny.
w ogole stephen king jest swietny. jego mini serial "czerwona roza" o starej rezydencji w ktorej 'straszy' bardzo mi sie podobal.
tak samo z reszta jak bastion czy lsnienie wesoły
za to "to" byl beznadziejny.
to tyle okulary


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MarcinL
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:42, 07 Sty 2006    Temat postu:

Bastion? czy to ten film z taką fortecą co jacyś ludzie takie lśniące krzyże wydłubywali ze ścian?

jeśli tak to znaczy ze tez mi się podobał, skoro go zapamiętałem:P

jesli chodzi o Red Rose, w TV jakis czas temu lecialo w 2 częściach... pierwsza mnie wciągnęła... o drugiej zapomniałem:P

ogolnie Kinga wolę czytać bardziej niż oglądać
Christine - przeczytalem praktycznie "za pierwszym podejściem" !!

a wracając do filmów, "IT" zawsze mnie przerażało, może dlatego, że byłem jeszcze dzieckiem *daaaaaawno temu* a do dziś dzień nie miałem okazji skonfrontowac moich wspomnień ze świeżymi odczuciami.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
futka
żur
żur



Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śródziemie

PostWysłany: Pon 15:30, 09 Sty 2006    Temat postu:

"to" mi sie w ogole nie podobalo. nudne, banalne, kupa zakręcony

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MarcinL
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:42, 30 Sty 2006    Temat postu:

Totalny SZOK!

Mniejsza z tym, ze przez te wydarzenia na Śląsku, ramówka TV się całkiem popieprzyła, ale to co dziś miałem okazje obejrzeć zdumiało mnie do reszty, a mianowicie

"Le Grand bleu" ("Wielki błekit") z 88' roku w reż. Luc Besson'a

Film - mistrzostwo! 100%
Zastanawiam sie nad kupnem kina domowego i oryginalnej kopi specjalnie dla tego filmu... Muza wciska w fotel... Masakra, az nie da sie opisać... kto widział ten wie, a kto nie... niech czym prędzej to nadrobi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
futka
żur
żur



Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śródziemie

PostWysłany: Pon 9:06, 30 Sty 2006    Temat postu:

wielki blekit ogladalam juz dawno temu. wczoraj zamiast tego ogladalam 'imie rozy' wg ksiazki umberto eco.
...wole ksiazke Yellow_Light_Colorz_PDT_17


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dziennikarstwo i PR GWSH 2006 Strona Główna -> Hobby, zainteresowania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin